Wyjazd do Chorwacji planowany przez WIELU kieleckich aplynistów doszedł do skutku w mocno okrojonym składzie. Na miejscu zbornym w Starigradzie stawiliśmy się tylko My i Mańki. Jako ,że familje mam zaprawioną w bojach udaliśmy się odrazu na zaprzyjaźniony Camp Jazz znanny z przyjemnego klimatu trawiasto -drzewnego oraz ... niewygórowanej ceny 9 euro za 3 osoby/doba. Za namową Mańka podjechaliśmy nawet na wypasiony BLU CAMP ale wpasowanii pomiędzy Niemców pamietających czasy III Rzeszy oraz suszacych majty sportowe (z przodu zółte z tyłu brązowe) przy wypasionych kamperach ewakuwaliśmy się z tamtąd w ciągu godziny. Na JEZZ'a zawitał też kontrowersyjny w ostatnim czasie Adam Bielecki wraz z kol. Rafałem. Na przywitanie dostali od nas po kawałku kiełby oraz po łyku gorzołki czym przełamaliśmy pierwsze lody.
Z drogą "Velebitaski" mieliśmy porachunki ... Po dniu rozgrzewki na sportowych wybraliśmy się na centralną częsć Annicy Kuk.
Kuk'a osiągneliśmy o zachodzie.