Robiłem pierwszy a na sajta trzebaby mieć spory zapas. Po wymyśleniu swojego nie optymalnego patentu siadło w 2 próbie. Mnie się w sumie podobało. Dodatkowa satysfakcja, że droga była już zajeżdżana do końca dnia i wymagała wielu prób i starań lekceważącej ją krakowskiej braci wspinaczkowej :p
Do tego jeszcze Szwajcar VI.2 chyba OS i Akwizytor mocy VI.2 RP - stare porachunki