Dla mnie droga o której dawno marzyłem - od dawna chciałem się powspinać po tufach i naciekach w srogim wydupieniu. A ten reścik na 1,5m soplu z możliwością podziwiania lufy pod sobą i morza - baja. Wspin i miejsca które odwiedziliśmy tak ładne, zróżnicowane i praktycznie dziewicze, że ciężko ogarnąć. Powspinaliśmy się do bólu, najczęściej skóry :) jestem pussy i jeden dzień odpuściłem żeby się poopalać :) Z cyfry to 7b 2pr, 7a+ FL i reszta <=7a FL/OS. Best climbing trip so far!