Rozgrzewkowe dwa wyciągi doprowadzają nas pod kluczowe trudności- 30 m rysa na palce/ dłoń. Jest tam możliwość korzystania z zacięcia obok, ja idę na wprost rysą. W pierwszej części dość ciągowe wspinanie, co zabiera mi sporo sił i w połowie rysy bloczę. Po złapaniu świeżości kontynuuję wspinaczkę, w drugiej części teren się kładzie i jest już łatwiej. Piękna dobrze asekurowalna rysa! Pokonujemy sprawnie kolejny wyciąg i zjeżdżamy linią sąsiedniej drogi. Po przedostatnim zjeździe lina klinuje się nam 20 m nad stanowiskiem na niepozornej płetwie. Szczęśliwie można było do niej dotrzeć przystępnym terenem. Prowadzę całość.