Mieliśmy zamiar wejścia w nową, zeszłoroczną drogę Micaja (a konkretnie drugi wyciąg, Udręka i Ekstaza, tak chyba się nazywa), Dlatego Migasek po pokonaniu pierwszej części Filara pozostał na stanie przed kluczowym zacięciem Filara Północnego. Potem ja zrobiłem zacielcie z zamiarem przewinięcia się na lewo, ale nie mogłem zlokalizować nowej linii, nie widziałem żadnej rysy na asekuracje, trochę zdygałem i odpuściłem, kontynuując wspinaczkę na pik klasyczną linią. Filara. Trzeba by chyba tam zjechać z góry i obczaić przebieg, bo nie jest zbyt logiczny. Natomiast sam Filar to stary klasyk z kruchym startem, dalej trochę przewieszonym zacięciem i lajtowym wyjściem kominkiem na pik - ładne.