Zespół w cztero-osobowym składzie, w parach: Grzegorz i Edyta oraz Ewa i Karol przeszedł cztery wyciągi na drodze Orłowskiego. Na pierwszym wyciągu mimo ładnej pogody ręce przymarzały do skały. Wyżej skała była już nieco cieplejsza. Na szczycie Mnicha tłocznie ;)
Nawigacja w skale i prowadzenie pierwszej liny spoczęła na barkach Grzegorza, asekurowanego przez Edytę. Drugiej parze było już łatwo prowadzić wyciągi śladami członków zespołu.