Zaczęłam ją jakiś czas temu. Niestety deszcze nie pozwoliły mi jej skończyć. Wykorzystując słoneczny dzień, udało się w drugiej próbie. Cała droga wymagająca początek bulderowy, dalej wejście w rysę i końcówka też do uwierzenia. Polecam wszystkim :)
Droga krótka, ale wymagająca dobrego ustawienia i balansu. Patenty ze wcześniejszych przejść dziewczyn bardzo pomogły. Dzień wcześniej bez przekonania, a dzisiaj padła w pierwszej próbie.
Pierwsza próba dla przypomnienia ruchów, a przed drugą motywacyjne słowa od asekurantki i do dzieła. W kluczowym momencie po dwóch próbach zmiana, patentu i poszło. Tak jak w nazwie drogi za wszelką cenę do góry.
Po kiepskim dniu i równie kiepskim początku wspinania, udało się w drugiej przystawce. Początek ciekawy i czujny, a później już to co znałam. RP nie do końca, bo z pierwszym powieszonym ekspresem.