Wystarczyło nie iść na Śnieżkę aby maszyna ostatniego dnia odpaliła i tak o to na Tępej urobiłem, ogrody .2 Os, Zulu Gule 2+/3 OS i Commando Light .3/3+ PP
Następnie Wariant R, który pomimo słynnych opowieści o sapiącym grubasie okazał się mega parchem i Nitówkę VI (najladniejsza z calego wyjazdu). Wyceny w moim odczuciu normalne.