Droga urodą nie powaliła ;) Fajna na zimę bo sporo trawek wszędzie. Na pierwszym wyciągu widać było zacieki wodne co nie zachęcało. Za to całkiem sucho było na pierwszym wyciągu od Superstoku za 6- do wspólnego stanu i tą opcję wybraliśmy. Marta poprowadziła ten wyciąg i było to pierwsze jej prowadzenie w Tatrach. Na drodze jedynie stare przerdzewiałe haki. Na końcu drogi wylądowaliśmy w lesie kosówek i zaczęło padać. Przebrnięcie przez ten las za 6.60. Zjazdy w totalnej lufie.