Droga obita w 2015r. Na zdjęciach przewieszony kancik wyglądał pysznie. Po opiniach kolegów którzy ją zrobili postanowiłem że kiedyś trzeba będzie się tam wybrać. Długo nie musiałem czekać. Leszek który ostatnio jest "w gazie" pięknie poradził sobie z pierwszym, bardzo ładnym wyciągiem (VII), na którym dominuje płytowe wspinanie i zanikające ryski. Kolejne dwa wyciągi prowadzę ja. Drugi (VIII) to kluczowy kancik. Fantastyczne wspinanie w przewieszeniu po dobrych chwytach! Trzeci (VIII-) to kontynuacja tym że kancikiem z przewinięciem na płytę. Również bardzo ładne jednak trzeba uważać na klamiaste odstrzelone tafle, które zachęcają żeby z nich zadać. Droga ubezpieczona bardzo dobrze. Pod koniec jest spory run-out ale to już w łatwościach. Ruta godna polecenia!