Przyjemne wspinanie, w sam raz na przywitanie siÄ™ z DolinÄ… BiaÅ‚ej Wody. Minusem byÅ‚y spore kolejki. Na Mrozkowie wspinaliÅ›my siÄ™ prawÄ… stronÄ… lodu i podzieliliÅ›my go na dwa wyciÄ…gi – pierwszy prowadzony przez AniÄ™ (do stanu po prawej), drugi wziÄ…Å‚ PaweÅ‚.
Potem przenieÅ›liÅ›my siÄ™ na Adin Usmev, który poprowadziÅ‚ PaweÅ‚ (pierwszy wyciÄ…g na caÅ‚Ä… dÅ‚ugość liny, drugi ok. 20 metrów). Dodajmy, że byliÅ›my chyba jedynym zespoÅ‚em, który robiÅ‚ oba lody w caÅ‚oÅ›ci – reszta zjeżdżaÅ‚a po pierwszym wyciÄ…gu (zarówno na Mrozkowie, jak i UÅ›miechu – to pewnie ze wzglÄ™du na niezbyt dobrÄ… asekuracjÄ™). Wyjazd zostaÅ‚ zmontowany na szybko we dwójkÄ™, po książkowej wrÄ™cz wychujce zastosowanej przez kolegów w piÄ…tek wieczorem.