Potężny front płynacy przez alpy znów pokrzyżował nam szyki i musieliśmy po raz kolejny zrezygnować z Schneewinkla...zaczarowana ta ściana czy co?:)Pogodę znaleźliśmy na południu we Włoszech,wybór padł na ciekawy,średnio trudny cel w alpach środkowych.
Bardzo ładna,estetyczna droga biegnąca wybitnym kuluarem z lewej strony ściany.Świetne warunki(czysto firnowo)sprawiły,że przeszlismy całość w lotnej asekuracji.Nie mam jeszcze przewodnika alpejskiego tych rejonów,a strona z której korzystam(bergsteigen.at) nie podaje wycen alpejskich(skali francuskiej),więc nie wiem jaka jest faktyczna wycena drogi(austriacy podają tylko wysokość ściany i maks.nastromienie).Być może po uzyskaniu większego doświadczenia będę umiał się kiedyś do tego odnieść...na razie trzeba łoić:) albo zakupić przewodnik...:)