Na sajcie wybrało mnie całkiem i w ostatnim trudnym miejscu nie obczaiłem kluczowego stopnia. Fajnie było się z niej zwalić po przyzwoitej walce :) W topo .3 dla mnie grubo mniej, wzrost pomagał poruszać się z klamy do klamy, droga o moim ulubionym charakterze. + Pierwszy filarek .1+ OS - sprała mnie gorzko!
Mocne to, ciągowe lekko przewieszone z kruksem w 3/4 długości. Oprócz tego pierwszy filarek 6.1, juz dawno nie latałem tyle razy na 6.1 (chyba 6 próba).