Jeden z klasyków sokolików. Trudne VI.1+. Asekuracja wymagająca ale jak się okazało… dobra… Ta droga utwierdziła mnie w przekonaniu, że Sokolikowy granit doskonale najdę się do wspinania na własnej. Osadzone w granicie kości a w szczególności friendy w odróżnieniu od wapienia jurajskiego trzymają doskonale. Przekonałem się o tym na własnej skórze odpalając 3 metrowy locik na frinedzie METALIUS 00(najmniejszy friendzik METALIUSA– prawie breloczek). Przydatne mikrofrinedy, w wyjściowej rysie coś większego.