Krótkie, o dziwo ładne i nie ma kolejek. Dodatkowo za winklem nie wieje. Dla mnie to była przyjemność wspinać się z znów w jurajskiej płycie. Dawno na jurce się nie wspinałem, jednak z czystym sumieniem nie mogę dać tej drodze VI.4, VI.3+ również wydaje mi się nieadekwatne. Przychylam się do łamańca.
Zgadzam się z przedmówcą, dobrze że był Czyżyk :) Balety od lewa do prawa po małych dziurkach na chwyty i stopnie - całkiem fajne, wbrew powyższemu opisowi. Albo turbołatwe VI.4, albo masakrycznie trudne 3+, więc, łamaniec? (wyżsi mają łatwiej)