|
|
:: Artyku³y :: |
Costa Blanca w 10 dni - Sella, Sierra, Marin
Pocz±tek marca, lotnisko w Gdañsku, nasz cel to historyczne miasto portowe w po³udniowo-wschodniej Hiszpanii . Alicante - to jeden z najwa¿niejszych portów hiszpañskich na Morzu ¦ródziemnym. Z za¶nie¿onej zimowej Polski przenosimy siê do ciep³ej, s³onecznej, ale wietrznej Hiszpanii. Na lotnisku wynajmujemy samochód, jedziemy do marketu na zakupy. Miasto le¿y u stóp skalistej góry, na której wznosi siê staro¿ytna twierdza Castillo de Santa Barbara. Z ulic rozci±ga siê widok na morze.
Castillo de Santa Barbara fot. Góral
Sella
Kierujemy siê do Sella, miejsca, które przed wyjazdem obrali¶my sobie za startowe, a które po³o¿one jest 20 km w g³±b l±du. Trasa wiedzie przez malownicze tarasy poros³e drzewami pomarañczy i cytryn. Kamienne ¶ciany s± granic± serpentyny dróg. Przed nami i obok nas wysokie i szerokie ska³y. Zostawiamy je za sob± ¿eby za chwilê byæ po¶ród nich w zachwycie. Do refugio i grani przez 4km prowadzi droga gruntowa. Przy jednym z zakrêtów drewniany znak w kszta³cie strza³ki kieruje nas do campingu. Odbijamy w lewo, wje¿d¿amy w las w którym nad rzek± po³o¿ony jest domek, a za nim pole namiotowe. Zamiast campingu wybrali¶my spanie na "dziko" po¶ród drzew i w odleg³o¶ci do dziesiêciu minut drogi od ska³.
Górzy¶cie i sielsko fot. Góral
Na drzewach powieszona zosta³a informacja o zakazie biwakowania oraz palenia ogniska. Zaryzykowali¶my rozbicie namiotu, podobnie jak czescy s±siedzi bêd±cy tu¿ za rogiem. Nale¿y jednak pamiêtaæ, ¿e palenie ogniska w lesie w tym rejonie Hiszpanii, nawet w marcu jest bardzo ryzykowne i zakaz jest ca³kiem s³uszny.
To nie jest blok, zak³adam stanowisko ;) fot. Góral
W Sella dróg jest oko³o 260 w skali trudno¶ci od 3 do 8c+, sportowe, na w³asnej, jedno i wielowyci±gowe. Góral i Wa³ek pochwalili za urok i polecili zapoznaæ siê z popularn± trzy wyci±gow± Marion.
Czas sjesty mo¿na spêdziæ, parafrazuj±c Ernesta Hemingwaya: le¿±c na wznak na le¶nej ziemi i obserwowaæ miêdzy wierzcho³kami drzew ma³e, popo³udniowe, górskie ob³oczki, sun±ce z wolna po wysokim hiszpañskim niebie.
Marion artystycznie fot. Wa³ek
Sierra de Toix
Po kilku dniach wspinania w piêknym Sella pojechali¶my w rejon Sierra de Toix przy mie¶cie Benidorm w którym jest najwiêcej wie¿owców na jednego mieszkañca na ¶wiecie. Ze wzglêdu na wyj±tkow± panoramê utworzon± przez liczne wysokie hotele i budynki mieszkalne jest czasami okre¶lane jako "Manhattan Hiszpanii" lub "Beniyork".
Rozbili¶my siê na parkingu nad nowo wybudowanym, jeszcze pustym osiedlem, a na wprost ska³ Toix Oeste.
Podczas naszego pobytu Calpe tonê³o w s³oñcu. Po ¶niadaniu przy muzyce z hiszpañskiego radia udali¶my siê w ska³y. Zastali¶my p³ytowe formacje, gdzieniegdzie poprzecinane rysami, zaciêciami, okapy, a wszystko to w litym wapieniu o doskona³ym tarciu. Drogi o zró¿nicowanym stopniu trudno¶ci, krótkie sportowe, a tak¿e wielowyci±gowe, wymagaj±ce w³asnej protekcji.
Wspinanie w Sierra szczególnie przypad³o mi do gustu i zapad³o w pamiêæ. Krzyk mew, s³ony zapach wilgotnego powietrza i b³ogie uczucie przestrzeni dooko³a. Bezkres morza, g³êbia nieba z drog± mleczn± rozwianych chmur, twarda ciep³a ska³a
Przestrzeñ fot. Kinga
Marin
Data wyjazdu by³a coraz bli¿sza. Wsiedli¶my do samochodu z zamiarem spêdzenia ostatnich dni na wspinaniu w Foradzie. Im bli¿ej byli¶my celu tym gorsza stawa³a siê pogoda. Zacinaj±cy ¶nieg z deszczem i coraz zimniejsze powietrze zmusi³y nas do zmiany planów. Przy wyborze rejonu wspinaczkowego kierowali¶my siê atrakcyjno¶ci± dróg (wed³ug przewodnika "Costa Blanca" Chris Craggs) oraz oszczêdno¶ci± pokonanych kilometrów. Blisko by³o do Marin, jednocze¶nie z Marin jest krótka droga do Alicante, sk±d miêli¶my samolot powrotny. Zdecydowali¶my. Jedziemy kilkadziesi±t kilometrów w g³±b l±du do staro¿ytnego miasta Elda, którego rejony kryj± tajemnicê dzia³alno¶ci ludzkiej z okresu neolitu, 4000-2500 lat p.n.e. i malowide³ naskalnych w jaskini El Barranco del Gavilan.
Z centrum Eldy do ska³ prowadzi trasa CV833. W centrum miasta pyta³am o drogê kilka osób, ale nikt nie potrafi³ mi pomóc, albo mnie nie rozumia³. Nale¿y pomy¶leæ o przygotowaniu s³ownictwa hiszpañskiego poniewa¿ w±tpliwym jest, i¿ ktokolwiek w³ada³ bêdzie jêzykiem angielskim. Z biwakowaniem nie mieli¶my ¿adnych problemów. Du¿o przestrzeni wokó³ ska³, pêki traw rekompensuj±ce do¶æ kamieniste pod³o¿e. Niewiele domków, a na niektórych podwórkach konie i osio³ki. Wszystko to tworzy klimatyczne miejsce.
Zdjêcie spod ¶ciany wspinaczkowej. Na drugim planie Elda. fot. Kinga
W Marin powsta³o wiele nowych dróg o których nie ma informacji w przewodniku ("Costa Blanca" Chrisa Craggsa, Alana Jamesa ). Niektóre z tych dróg to: Conginipollas 6b,No me toques el caucho 6a, Ester sabadell 6a+, La marrana 5-.
Towarzysz in¿ynier Wa³ek. El Mono mecanica 6c Marin,sektor Western Buttress fot. Kinga
Ostatni dzieñ w Hiszpanii po¿egna³ nas s³oneczn±, gor±c± pogod±. Wspinanie, wyjazd w resztkach dziennego ¶wiat³a, a noc± w¶ród zapalonych lamp i migocz±cych barw, zwiedzanie Santa Cruz - starej czê¶ci Alicante, po³±czone z fragmentem koncertu filharmonii w ko¶ciele znajduj±cym siê w pobli¿u Bazyliki Santa Maria...
Na pla¿y w Benidorm fot. Góral
W mini relacji z mojego pierwszego wyjazdu wspinaczkowego udzia³ wziêli: Góral, Artur, Kinga, Wa³ek.
Je¿eli kto¶ z Was bêdzie mia³ ochotê wybraæ siê w ten rejon to pod adresem mailowym kinga.kucala(ma³pa)gmail.com uzyska praktyczne porady zwi±zane z wyjazdem.
|
|
|
|
|